Dość dawno na blogu Stereo i Kolorowo nie testowałem sprzętu marki iFi Audio (by Abbingdon Music Research / AMR). Ostatnio był to mobilny wzmacniacz / DAC iFi Audio Go bar – i było to prawie dwa lata temu. Nie żebym miał jakąś awersję względem iFi Audio, bo wręcz odwrotnie – bardzo je lubię, szanuję, używam na co dzień (m.in. iFi Audio ZEN Blue i zasilacz iFi Audio iPower X). Przyczyna jest bardzo prozaiczna – brytyjski iFi Audio przez te ubiegłe dwa lata kilkakrotnie zmieniał w Polsce dystrybutora, aż końcu szczęśliwie osiadł w pabianickim Q21, czyli tuż pod Łodzią.

iDSD Diablo 2 dostarczany jest w gustownym kartoniku z nasuniętą nań papierową obwolutą. Po jej zsunięciu otrzymuje się dostęp do pudełka rozkładanego na wieko i spód. Wewnątrz pudła leży DAC – godnie na miękkiej gąbce niczym order Virtuti Militari na tacy (dodatkowo owinięty w pergaminową ochronną kopertę). Pod górną tacką, na spodzie pudełka, ułożono liczne akcesoria.
 
Załączone akcesoria to: zasilacz impulsowy iPower 2 5 V DC z przewodem zasilającym, materiałowy pokrowiec iTraveller (bardzo uniwersalny i estetyczny, z wyciętymi otworami na przewody), trzy różne przewody połączeniowe, trzy adaptery (słuchawkowy na wtyk 6,35 mm, na gniazdo mini-Toslink i USB-C/USB-A), cztery „płozy” dla postawienia iFi na blacie, instrukcja obsługi oraz gwarancja producenta. Wyposażenie sprzętu w akcesoria jest ponadstandardowe. Brawo!
 
Wściekle czerwony korpus Diablo 2 (wykonany w całości z aluminium) jest zaokrąglony, wydłużony, płaski. Ma kształt płaskiej butelki-piersiówki, ale jest w całości pokryty mini-radiatorami, które tworzą podłużne rowki. W rowki te można wsunąć „płozy” (są aż cztery w komplecie) – użytkownik może dowolnie wybierać, w które rowki zainstaluje te stojaki / wsporniki, tym samym uzyskując indywidualną konstrukcję podtrzymującą i stabilizującą sprzęt. Bardzo pomysłowe, bardzo użyteczne. Innowacyjne.
 
Czytaj cały TEST